Zwyczaje i odruchy

Leeni

A bywa u znudzonej Leeni, bywa.

Mewik

Zawsze gdy siedzę przed komputerem to opieram głowę na lewej ręce... :O

LuLu

Nie potrafię napisać nic po polsku jeśli słucham w tym momencie polskiej muzyki... Zamiast zdań, które chciała napisać automatycznie kopiuję słowa piosenki... Czasem zdarza mi się to samo z hiszpańskimi i angielskimi piosenkami... O.o Irytujące -.-'

Ms_Riddle

ja jakk gram w siatkówkę to jak przed serwem zakozłuję to mi nie wyjdzie, tę zależność odkryłam już w podstawówce xD

LuLu

Muszę! mieć porządek w kuchni jeśli chcę coś ugotować, w pracy jestem pedantką do potęgi n-tej i potrafię się zdenerwować gdy długopis leży w złym miejscu...
Za to u mnie w pokoju panuje przyjemny artystyczny nieład, którego lepiej nie sprzątać, bo dostaję zawrotów głowy i nerwicy nie mogąc nic znaleźć...

Mewik

tylko najepsi panują nad chaosem w swoich okojach, biurkach lub w miejscu przebywania.
Ja mam odruch bezwarunkowy, że rozmawiając z kimś zawsze patrzę w oczy.

Leeni

LuLu, też tak mam.
W pokoju taki artystyczny nieład, ale wszystko znajduję bez problemów. Kedy jako dziecku mama mi sprzątała, wpadałam w szał.
Ale w kuchni czy w szkole wszytko od linijki, równo, porządnie... Żebym sie skupic mogła.
Patrzeć w oczy? Też tak mam, odruch, ale jak nie chcę to nie muszę.

Alex

Nienawidzę porządku! NIENAWIDZĘ!
Najlepiej mi się uczy, jak wokół mnie jest taki syf, że szkoda patrzeć.
Co do patrzenia w oczy - zawsze się lampię! Bez wyjątku ! :D

Mewik

Wiem, Olu bo ty patrzałaś mi w oczy jak rozmawiałyśmy... :D

MsCoccaine

Mam nowe dziwactwo. Podczas dzisiejszej gry w badmintona zauważyłam, że stękam przy każdym odbiciu... -,-

Alex

Ale jak! Albo jakby Kaśka była w łóżku, albo jakby rodziła !!

Karola

A mi się zdarza w czasie dnia wolnego cały dzień chodzić w piżamie i denerwuje mnie wtedy jak ktoś mi mówi bym w końcu się przebrała :D

Leeni

Mi też się zdarza. Albo jak nie idę do szkoły - niedysponowana - cały dzień w dwóch piżamach i jeszcze owinięta w koc, nic nie jem, bo zaraz zwracam. I jak ktoś szepni, to w niego czynmś rzucam.

Lilith

Gadatliwość. Nawalam ozorem 24/7, nawet przez sen.
Zauważyłam, że nawet jak piszę, to mówię to na głos, powoli literując wyraz.
Dzień bez kompa uważam za dzień stracony.
Mama często dawała mi "strzał" w łeb. Teraz, jak podnosi rękę w okolicach mojej głowy, to robię automatycznie unik.
Jedząc zupkę z torebki, najpierw wyjadam zupkę, a potem wcinam kluchy.
I wiele, wiele innych.

Alex

A ja ostatnio zauważyłam, że jak siedzę, to nogi staram się mieć blisko tyłka. Dziko to wygląda, ale jest mi wygodnie XD