Zwyczaje i odruchy

MsCoccaine · Wysłany: Pią 16:53, 18 Mar 2011 Temat postu: Zwyczaje i odruchy

Jakie macie swoje zwyczaje i odruchy? Jakieś przyzwyczajenia, których nie możecie się pozbyć?

Foi · Wysłany: Nie 10:44, 20 Mar 2011 Temat postu:

Krzyczę na każdego kto wychodzi z mojego pokoju i nie zamknie drzwi.
Sprawdzanie poczty sto razy dziennie.

MsCoccaine · Wysłany: Nie 11:41, 20 Mar 2011 Temat postu:

Z tym krzyczeniem mam to samo ^^ Dodatkowo zapalam światło jak wchodzę do pokoju, choćby to był środek dnia :D

Ms_Riddle · Wysłany: Nie 12:44, 20 Mar 2011 Temat postu:

jest mi ciężko zasnąć jak mam otwarte drzwi do pokoju i także wrzeszczę na wszystkich, którzy ich nie zamkną... ;)

MsCoccaine · Wysłany: Nie 12:48, 20 Mar 2011 Temat postu:

Z tymi drzwiami mam to samo. I nie zasnę, jak mam otwartą jakąś szafkę w pokoju. Zawsze przed snem zamykam je wszystkie O.o

Mewik · Wysłany: Nie 14:03, 20 Mar 2011 Temat postu:

Potrafię pisać sms'y, a po chwili gdy otrzymam odpowiedź nie wiem co napisałąm poprzednio XD
Tak samo mam, że jak jestem sama w domu to ja nie idę - ja "tańczę" :O

Ms_Riddle · Wysłany: Nie 14:31, 20 Mar 2011 Temat postu:

o taaaaak, ja nie mogę przejść spokojnie obok lustra, bo zaczynam wywijać lol

MsCoccaine · Wysłany: Nie 18:45, 20 Mar 2011 Temat postu:

a ja nie zasnę bez muzyki O.o

Foi · Wysłany: Nie 19:00, 20 Mar 2011 Temat postu:

Ja podobnie. Cała noc na słuchawkach, a playlista ma sto pozycji. Albo na wierzy.
Ja mam głupią manię wpatrywania sie w księżyc, bo zawsze widać pełnię w moim oknie.

LuLu · Wysłany: Nie 20:41, 20 Mar 2011 Temat postu:

Muszę spać przy zamkniętych drzwiach i zawsze przy minimalnym dostępie światła z zewnątrz... Irytujące szczególnie teraz, gdy nie mam zasłon w oknach -.-

Leeni · Wysłany: Nie 14:53, 27 Mar 2011 Temat postu:

Jak jestem sama w pokoju to drzwi MUSZĄ być zamknięte. Inaczej mam wrażenie, że ktoś się na mnie gapi. Wpadam w szał, kiedy ktoś usiądzie na moim łóżku, gdy jest niepościelone. Zsuwa się wtedy prześcieradło, co idiotycznie doprowadza mnie do białej gorączki. Lubię, gdy rzeczy nie są tylko pochowane w szafach, ale leżą na wierzchu, nawet gdy wcale nie muszą, ale muszą leżeć równo. Opierać się pod katem 180 stopni albo jakos tak.
Kiedy jestem zdenerwowana bawię się dłońmi, zaplatam włosy, tworzę z nóg spirale. Muszę się nieźle powstrzymywać żeby podczas przedstawień nie zawijać nóg. Czytam książki siedząc w fotelu z tomem w jednej rece, gorącą herbatą lub czynś słodkim w drugiej. Lepiej się skupiam przy jedzeniu czegoś słodkiego. Kiedy się nad czynś namyślam, przygryzam wargę. Zła na kogoś albo zmartwiona poprawiam okulary na nosie. Przestraszona pogryzam palce albo obgryzam paznokcie. Zirytowana liczę do dziesieciu. Czasem gdy się zaczytam idę po ulicy z nosem w książce. Mam wtedy nabudowany wewnętrzny radar, nie przewracam się i na nikogo nie wpadam.
Żyję w ciągłym strachu. Że Chrisa ktoś przezwie, że Mike dostanie złą ocenę, że mama znów pokłóci się z tym głupim technikiem i wróci do domu zapłakana, że tata nie da sobie rady ze szkołą... Że ktoś coś złego o kimś z nich pomyśli... Że jak Mike trafi do gimnazjum to wykończy go kontakt z normalnymi ludźmi, bo on jest cichy, lubi składać modele, kocha szkołę, uważa wagary za coś odrażajacego, o Kitiarze powiedziałby, że "To brzydkie teksty"...
Jestem panicznie nieśmiała. Naprawdę. Głupio mi nawet poprosić o coś w sklepie, bo jak sprzedawczyni zacznie mnie oceniać? A zapytać o drogę...

Mewik · Wysłany: Nie 21:34, 27 Mar 2011 Temat postu:

zauważyła ostatnio, że nawet jak nie leci muzyka - słyszę ją i wybijam rytm... zaczynam zmieniać się w psychola.

Alex · Wysłany: Nie 22:07, 27 Mar 2011 Temat postu:

A moje kończyny ostatnio wybijają same rytm. Nawet wtedy, jak im pozwolenia nie dam!
A, za każdym razem, jak jadę przez tory, to się patrzę tam, gdzie one prowadzą < 3
Kocham Tory i pociągi < 3 Niekoniecznie kibelki w pociągach XD

Leeni · Wysłany: Nie 22:13, 27 Mar 2011 Temat postu:

Macie pozytywne kuku na muniu.
Ja piszę ściagi, chowam je do rękawa i nie używam.

Mewik · Wysłany: Nie 22:21, 27 Mar 2011 Temat postu:

Ale nam z tym dobrze! Lepsze kuku na muniu niż wczesny taki jakiś.. dorosły dryg. Ja wiem, na przykład że wewnątrz na zawszę pozostanę dzieckiem. Szczególnie przy najbliższych.
Ja też lubię pociągi. lubię patrzeć przez okno i dosiadać się do nieznajomych chłopaków ;) C: