Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:08, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Ja po prostu... nie mówmy o tym, dobrze? - spytał, a ona cicho przytaknęła. Zaskakiwał ją i z każdym dniem coraz bardziej. - Wyjedźmy gdzieś - powiedział w pewnym momencie, a gdy ona chciała coś powiedzieć przerwał jej: -wiem, że mieliśmy jechać do twoich rodziców, ale wyjedźmy póki dzieciaki są z rudym, a my mamy taką możliwość.
- Więc gdzie? - spytała.
- Może jakiś mały domek, daleko w górach? - spytał, mając na myśli konkretne miejsce, jego miejsce, gdzie zabrał tylko Blaise'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 0:32, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, zabierz mnie gdzie chcesz tylko daj mi przynajmniej 15 minut na spakowanie. - kiedy kiwnął głową, przeskakują po 2 stopnie pobiegła do sypialni, a on poszedł za nią. Stała w garderobie i z zastanowieniem za pomocą różdżki pakowała rzeczy. Stanął koło niej i za jednym razem spakował całą swoją torbę, posyłając jej rozbawione spojrzenie.
- Jestem gotowa - 10 minut później z torbą w ręku stanęła w ich sypialni, i popatrzyła na chłopaka, który czekając na nią położył się na łóżku, zaplatając ręce pod głową wpatrywał się w sufit. Wstał i złapał ją za rękę teleportując się z lekkim pyknięciem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 0:37, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Wybacz, nie bywam tu zbyt często - powiedział i za pomocą kilku zaklęć sprzątnął kurz i bałagan z niemal całkowicie drewnianego domku. - Jeżeli chcesz to jak się rozpakujesz możemy iść na spacer - dodał nieco bezpłciowym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.
'Zgwałcony charłak
Dołączył: 24 Paź 2011
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 8:25, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hermiona rozejrzała się po przytulnym wnętrzu.
- Ojej, tu jest cudownie! - pisnęła.
Przypomniawszy sobie co powiedział mężczyzna przed chwilą, wyjrzała przez okno.
- Ale... Przecież... - zamarła widzą stromą skałę z jednej i z drugiej strony. I oni mieliby stąd jakoś zejść?!
- Co, boisz się? - zakpił Draco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 11:29, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- A mam czego? - postanowiła wciągnąć go w rozmowę, by przestał myśleć o tym co go trapi.
- Sama sobie odpowiedź na to pytanie.
- Chyba, mąż nie pozwoli by coś mi się stało? - rozbawiona popatrzyła na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 14:53, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- I to jest akurat prawidłowa odpowiedź.
- Skaczemy na trzy - powiedział, gdy stanęli nad przepaścią, a ona spojrzała na niego przerażona - zaufaj mi - dodał, nim ona zdążyła otworzyć usta. - Raz, dwa, trzy! - krzyknął i skoczyli. Lecieli długo w dół kiedy machnął różdżką i zawiśli nad samą ziemią, skąd spokojnie sprowadził ich na dół.
- Jesteś stuknięty! - oburzona uderzyła go pięścią w tors.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 14:58, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Kochanie spokojnie, nie zrobiłbym ci krzywdy - uśmiechnął się czarująco.
- Mogłam dostać zawału. Czyś ty zgłupiał. Mogło nam się coś stać - wrzeszczała na niego
- Ale nic się nie stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 15:10, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie robiłem tego po raz pierwszy - odparł, spokojnym głosem. - Lubię adrenalinę, co na to poradzę? - spytał niewinnie.
Ejjj, czy tylko ja mam wrażenie, że to się zrobiło nudne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 15:30, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie nie tylko ty. Takie jakies dziwne się stało.
Ku ich przerażeniu, za drzewa wyszedł jeden z ostatnich śmierciożerców który przeżył przez te kilka lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 16:05, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Więc cóż? Zaczynamy coś nowego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 16:12, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie.
Draco Malfoy pierworodny syn Narcyzy i Lucjusza Malfoyów postanowił osiągnąć coś własnymi siłami bez pomocy i wpływu ojca. Takim to sposobem 5 lat po skończeniu Hogwartu został szefem biura Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów. Był szefem dobrym ale stanowczym i w tej chwili to pokazywał.
- Zegnam panią, już tu nie pracujesz. Już kilka razy dawałem ci szabse, a ty za każdym razem ją marnowałaś dlatego nie mamy o czym rozmawiać - zapłakana blondynka wybiegła z jego biura trzaskając drzwiami - I znowu musze szukać nowego pracownika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 16:27, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas później Hermiona Granger, skończywszy zagraniczne studia wraca do Londynu. Składa CV i jeszcze tego samego dnia dostaje odpowiedź, iż nazajutrz ma zgłosić się do gabinetu 204 na drugim piętrze.
Równo o 12 staje przez drzwiami z numerem 204 i oczom nie wierzy, widząc nazwisko swojego szkolnego wroga.
Słysząc pukanie, Draco odruchowo krzyknął 'proszę', cały czas przeglądając papiery i to był jego błąd. Dopiero po tym jak usłyszał ten znajomy głos, podniósł wzrok, widząc zgrabną kobietę, krótkowłosą w czarnej ołówkowej spódnicy i eleganckiej bluzce, po gabinecie rozniósł się stukot jej szpilek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Nie 22:33, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wierzył własnym oczom. To była ona, a nie ona. Znikła szara zahukana myszka, a stała przed nim piękna, seksowna kobieta, od której biła pewność siebie.
- Granger?
- Dzień dobry Malfoy. Miałam zgłosić się w sprawie pracy, odeślij mnie do odpowiedniego pokoju i skończmy to przebywanie w jednym pomieszczeniu zanim obydwoje zaczniemy skakać sobie do oczu - jej głos był nadzwyczaj opanowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ms_Riddle
Falling, I'm falling...
Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 2:54, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Jesteś tu gdzie trzeba, Granger - powiedział równie opanowanie. - I wiesz, co? Byłaś przyjemna, zanim wysłałaś papiery, więc nie mam innego wyboru jak cię przyjąć - powiedział tonem, z którego nie można było wywnioskować nic. Zupełnie ni, ponieważ Malfoy potrafił doskonale się maskować i wiedział także, że jego sytuacja nie byłaby zbyt ciekawa, gdyby odrzucił jej kandydaturę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
Gorrrąca paczka Skeeter
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 2445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pon 12:25, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W tym momencie ona zaczęła się zastanawiać czy aby na pewno podjąć tą pracę. Przecież dopiero co wróciła do kraju dlatego miała czas na znalezienie i podjęcie pracy.
- Przed tak, ale nie wiem jak będzie po poznaniu mojego szefa. - popatrzyła na niego. Nie wyglądał już jak chuderlawy chłopiec z Hogwatu. Stał teraz przed nią wysoki mężczyzna, dobrze zbudowany, jasne włosy miał w nieładzie, co tylko powodowało, że wydawał się jeszcze bardziej seksowny. A własnie teraz wpatrywał się w nią szarowostalowymi oczami, kojarzącymi się jej z wzburzonym morzem podczas burzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|