Opowiadanie.

Ms_Riddle · Wysłany: Wto 17:41, 29 Mar 2011 Temat postu: Opowiadanie.

Więc tak:
stwórzmy wspólne opowiadanie. Jedna osoba może napisać maksymalnie 3 zdania. Do dzieła :hamster_attention:

Była noc, a Dracze łaził po pogrążonym we śnie Hogwarcie, właśnie dziś miało miejsce rozpoczęcie roku, siódmego, ostatniego roku. Z jednej strony nienawidził tej szkoły, ale z drugiej od kilku lat była jego domem, jego jedyną rzeczywistością.
Do tej chwili ospały zamek tonął w ciszy, a blondyn gdzieś za sobą usłyszał czyjeś kroki.

Foi · Wysłany: Wto 17:45, 29 Mar 2011 Temat postu:

Jak na porządnego Ślizgona przystało, schował się w cieniu jednej z kolumn wypatrując przybysza. Wiedział, że chodzenie o tej porze nic miłego dla niego nie znaczyło, zwłaszcza, jeśli złapie go któryś nauczyciel. Mimo wszystko miała nadzieje, że tym razem uda mu się uniknąć kary.

[Fajny pomysł z tym opowiadaniem] :hamster_smile:

Ms_Riddle · Wysłany: Wto 17:49, 29 Mar 2011 Temat postu:

- Co tu robisz Malfoy...? - nagle usłyszał dziewczęcy głos za plecami. Zdębiał, odwracając się do tyłu, widząc...? No a kogo mógł on widzieć, była to oczywiście...

[Dziękować ;)]

Foi · Wysłany: Wto 17:57, 29 Mar 2011 Temat postu:

Ginny Weasley [:-P]. Rudowłosa stała naprzeciw niego w obronnej pozie, mierząc go zimnym wzrokiem. Blondyn uśmiechnął się szyderczo i w duchu westchnął z ulgą.
- Kto by się spodziewał, że cię tu zastanę Weasley...

Ms_Riddle · Wysłany: Wto 18:05, 29 Mar 2011 Temat postu:

- Jakiś ty przewidywalny - mruknęła, śmiejąc się sarkastycznie.
- A gdzie twój Wielki Brat Łasic[właśnie kłania się Zmowa Dziewic - przyp. aut.]...? - roześmiał się Draco.

Foi · Wysłany: Wto 18:50, 29 Mar 2011 Temat postu:

- To nie powinno cie obchodzić, Malfoy, bo ja musiałabym spytać o twoja świtę.
- Jak sądzę jesteśmy tu sami, co nie ukrywając bardzo mnie cieszy.

Błysk w oku chłopaka przestraszył Gryfonkę, jednak nie mogła pozwolić by on to zauważył.

Alex · Wysłany: Wto 18:54, 29 Mar 2011 Temat postu:

"Chrzań swoja dumę!" - karciła w myślach się Ginny - "W nogi".
I tyle po niej było.
Za to Draco Malfoy ustał w drzwiach Wielkiej Sali.

Foi · Wysłany: Wto 19:00, 29 Mar 2011 Temat postu:

W nocy to pomieszczenie było o wiele bardziej przerażające niż mogłoby się spodziewać. Duże cienie rzucane od okien, stołów i świec napawały przerażeniem. Blondyn ze zdziwieniem wpatrywał się w cień sylwetki na ścianie, on na pewno nie był jego.

Alex · Wysłany: Wto 19:05, 29 Mar 2011 Temat postu:

Stał za nim nie kto inny, jak sam Voldemort. Draco położył sie na podłodze.
-Paaaaaanie! Paaaaanie! Masz wódkę?
Voldemort kiwnął głową. Poszli pić.

Foi · Wysłany: Wto 19:18, 29 Mar 2011 Temat postu:

[Alex Trzy Zadania!]

Następnego dnia Draco obudził się w dziwnej pozie na samym szczycie wierzy astronomicznej. Luki w pamięci nie pozwalały mu przypomnieć sobie jak trafił w to miejsce. Ostatnie wspomnienie to zatroskane, zawiedzione czekoladowe tęczówki.

Alex · Wysłany: Wto 19:26, 29 Mar 2011 Temat postu:

Podrapał się po głowie. przypomniał sobie urywki z ostatniej nocy. Najszybciej doszedł do wspomnienia, w którym rozmawiał z Voldemortem o zakładzie.

Przepraszam, nie będę :<

Foi · Wysłany: Wto 19:58, 29 Mar 2011 Temat postu:

Nie wiedział jednak jak to możliwe, by on... Nie, był przecież Ślizgonem i nie mógł się zgodzić na taki układ. Jednak teraz chyba to zrobił i to z człowiek, który na pewno dopilnuje by blondyn wypełnił swoja część.

Alex · Wysłany: Wto 20:21, 29 Mar 2011 Temat postu:

Czarny Pan był wyjątkowo nie w chumorze. Głowa go bolała niemiłosiernie, a do tego był jeszcze zdenerwowany, bo wplątał się w jakiś zakład. Nie wiedział, o co w nim chodziło.

Ms_Riddle · Wysłany: Wto 20:37, 29 Mar 2011 Temat postu:

Jak on się zdenerwował, gdy przypomniał sobie, iż nakazał Draconowi poślubić tę nieszczęsną Granger, bo w innym wypadku sam musiałby to zrobić. Wiedział także, że to jest jeden z tych zakładów, których odpuszczenie sobie źle się kończy. Nawet bardzo źle, dlatego też zamierzał pomagać chłopakowi, który miał być tego zupełnie nieświadomy.

Foi · Wysłany: Wto 20:48, 29 Mar 2011 Temat postu:

Dlatego też następnego dnia do okna pewnej Gryfonki zastukała czarna sowa. Dziewczyna odebrała list, zawinięty w rulon, który zawiązany był zieloną wstążka. Ze zdziwieniem odczytała jego treść...