Ginny Weasley

Mewik

Ech.... ja po prostu ostatnio wolę zdecydowanie Lunę i jej odchyły, a niżeli małą Weasley.

Leeni

Co wszyscy maja do jednej z moich ulubionych bohaterek? Tzn. aktorka do bani, ale dziewczynę lubię!

Ms_Riddle

Właśnie też nie wiem, co wszyscy się jej uczepili ;) Ja zdecydowanie wolę Ginny niż Lunę.

Leeni

Tzn. Lunę też lubię, ale na tyle, żeby szukać ficków o niej. Kuzynka, przybij piątkę.

Ms_Riddle

<przybija piątke>

Ekhm!! To się nazywa "nabijanie postów", moja panno! I jest to zakazane!
~ Coccaina

raspberry

Haha, a ja wolę Lunę. Ginny równie dobrze mogło by nie być (nie chcę tutaj kogokolwiek urazić) i jakoś niczego by nie brakowało, tylko Potter pozostał by samotny i Molly nie doczekałaby się córki. Ginny jest taka nudna i bezbarwna według mnie.

Foi

Ostatnio tą postać polubiłam, oczywiście była zmieniona z charakteru, ale wypadła dziwnie dobrze.
Chyba w jej przypadku to podobnie jak u Draco, winę można zwalić na wychowanie. Bo Molly i Artur, podobnie jak taka liczba braci nie wpłynęła dla niej do końca pozytywnie

Leeni

Ja tam uważam, ze onawłaśnie jest barwna. Barwna i fajna. Tak słodko się w Harrusiu podkochiwała...

Pola.

mówicie, że ona taka rozlazła, bezbarwna i w ogóle, a ja mam wrażenie, że Rowling chciała ją przedstawić właśnie jako twardą osobę. przecież było, że rzucała na kogoś klątwę w pociągu, a Harry lubi w niej to, że prawie nigdy nie płacze.