Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ew
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 22:57, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Uch, to naprawdę sporo razy trzeba oddać tą krew, żeby wyszło 5 litrów. Chociaż w wyjątkowych przypadkach nawet nie trzeba aż tyle krwi oddawać. Po prostu nagle potrzebują jakiegoś szpiku kostnego, bo operacja, więc po prostu dzwonią i się pytają. Znaczy, czytałam to w książce "Na szczycie stromej góry". Zna ktoś może? W każdym razie tam jest wiele naprawdę ciekawych rzeczy właśnie o przeszczepach i oddawaniu krwi czy szpiku.
Proszę *podsyła i plakietkę* XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 22:59, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No, ale z tego co się orietuje najpierw musisz oddać próbkę, żeby wiedzieli jaki masz skład. A tego chyba nie robią podczas zwykłego popierania krwi. Więc musisz być w rejestrze dawców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 23:01, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Hm, może i tak. Zresztą, próbkę także dobrze jest oddać. Chociażby do zwykłych badań, potem mogą przenieść cię na listę dawców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 23:03, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko, że próbka krwi, która zostanie poddana badaniom, nie moze być potem użyta do transfuzji krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 23:07, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, ale wtedy przynajmniej - jak wiadomo, że wyniki są dobre - może zacząć oddawać regularnie, prawda? ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 23:13, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tzn już za pierwszy razem możesz, jeśli spełniasz kryteria podane na stronie krwiodawstwa i nie masz żadnych z przeciwwskazań. Najpierw pobiorą ci próbkę do badań, a potem przejdziesz do pokoju, gdzie się oddaje krew. Ubierzesz takie zielone ubranko, usiądziesz na fotelu i z 10 minut będzie trwało oddanie tego 450 ml krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 18:56, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No tak, a potem, tak słyszałam, trzeba jeszcze chwilę pozostać w tej klinice, żeby zobaczyć, czy dawca nie zasłabnie. I cóż, faktycznie, może pobieranie krwi do miłych nie należy, ale jakże wiele żyć ratuje. Ale to już jest przecież jasne. ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 20:01, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No chwile siedzisz, idziesz potem po herbatę lub kawę, dostejesz czekolady i możesz iść. Mi się słabo zrobiło jakieś 30 min po zabiegu w tramwaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MsCoccaine
Better. Faster. Stronger.
Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:20, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ja i wampiriada to nigdy nie będzie dobre połączenie - mdleje po zwykłym pobraniu krwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 21:57, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ze wzgledu na widok krwi czy ubytku czy widok igły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MsCoccaine
Better. Faster. Stronger.
Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:05, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ze względu na ubytek. Nie przeraża mnie widok krwi, ani igła - chodzi o ubytek. Moja mam się śmieje, że tak rozpaczam za tą krwią, że mdleje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ew
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Wto 22:21, 13 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jeżeli ci to pomoże, zawsze możesz odwrócić głowę. :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Otka
'Czarodziejka z księżyca
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 15:57, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No to jesteś strasznie wrażliwa, jak przy zwykłym pobieraniu krwi takie rzeczy się z Tobą dzieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MsCoccaine
Better. Faster. Stronger.
Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 2830
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:33, 14 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ale to bez różnicy, ja mogę na to patrzeć a mogę odwracać głowę. Mnie nie przeraża widok igły i samego pobrania też się nie boję. Lekarz mi mówi, że to prawdopodobnie przez moje serce, ale ja się na tym nie znam aż tak dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pola.
'Mugol w kontakcie
Dołączył: 31 Sie 2011
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:12, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
jestem osobą, która czeka na przeszczep szpiku i nie ma się co oszukiwać, w Polsce dalej nie ma za wielu dawców. chociaż zainteresowanie rośnie, nie tylko dzięki Dodzie, ale też przez chorobę i śmierć Agaty Mróz. zresztą, gazeta Pani prowadzi akcję 'Życzenie Agaty' i namawia popularne osoby do oddawania krwi i zapisywania się do rejestru dawców. o ile się nie mylę, to właśnie przez tą akcję Maciek Stuhr uratował życie chorej dziewczynce kilka lat temu.
ja choruję już jakiś czas i zdążyłam poznać sporo ludzi na onkologii. część z nich umarła właśnie dlatego, że nie mieli przeszczepu. była dla nich szansa, a nie było dawcy. i dlatego ja mam duży szacunek do osób, które oddają zarówno krew, jak i są gotowe oddać po śmierci inne narządy. bo wiem, jakie to jest ważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|