Język Polski

MsCoccaine · Wysłany: Nie 12:29, 20 Mar 2011 Temat postu: Język Polski

Lubicie czy nie?

Foi · Wysłany: Nie 14:19, 20 Mar 2011 Temat postu:

Zależy co.
Ortografia, interpunkcja i gramatyka to dla mnie koszmar. Wie to najlepiej moja beta.
Jednak czytanie, pisanie i inne rzeczy uwielbiam, choć wszystko z umiarem.

Ms_Riddle · Wysłany: Nie 14:22, 20 Mar 2011 Temat postu:

ja w zasadzie podobnie ;)

MsCoccaine · Wysłany: Nie 18:59, 20 Mar 2011 Temat postu:

Lubię polski. W liceum znacznie mniej, bo przyznajmy szczerze, mam straszną nauczycielkę, ale... ogółem nie jest źle.

LuLu · Wysłany: Nie 22:11, 20 Mar 2011 Temat postu:

Jako przeciwniczka "nauczycielskiej interpretacji" nigdy nie lubiłam polskiego. Dlaczego? Bo ja zawsze widziałam w wierszach, książkach czy obrazach coś zupełnie innego niż moja prof.
Musiałam nieźle się namęczyć, żeby zdać maturę, ale jakoś poszło. Pomogła miłość do czytania i pisania.

Gramatyka, ortografia i interpunkcja... zUo!

Alex · Wysłany: Pon 16:34, 21 Mar 2011 Temat postu:

A weźcie z tą interpretacją wierszy. To jest ZuE!
Agrr!

Ortografia - mniamciu :D
Interpunkcja - jeszcze lepiej :D
A gramatyka... Kuleję, ale do przodu :D

Chocolate · Wysłany: Śro 19:03, 23 Mar 2011 Temat postu:

Ogólnie polski lubię, ale są działy, z którymi sobie nie radzę. Gramatyka i interpunkcja jest nawet spoko. Natomiast szczegółowe sprawdziany z lektur to jakaś masakra, ale jak są normalne, to nie jest źle. No i sprawdziany z działów i te definicje... Ble... Ale wypracowania lubię pisać.

Nekierta · Wysłany: Nie 22:40, 27 Mar 2011 Temat postu:

Lubię polski. Chociaż czasami mam go dość. Ostatnia lektura to "Quo Vadis". Nie przeczytałam całej... Teraz pani pozwoliła nam wybrać następną i mamy zgłaszać propozycje. Ogólnie jest w porządku. Ostatnio pisaliśmy opowiadanie o powstaniu Zielonej Góry, własne, wymyślone. Napisałam. I co przy odbiorze usłyszałam? "Mam wątpliwości, czy to Ty napisałaś.". Zatkało mnie, wzięłam pracę do ręki i uśmiech, który wcześniej przykleiła mi Karolina na twarzy, momentalnie mi zniknął. "Będę patrzyła na Twoje następne prace. Jeśli to Ty napisałaś to jest super, świetny język masz.". Ale mnie to nie obchodziło, tylko odrętwiałam. Koleżanka później mi musiała mówić, co ona tam gadała... Ech. I bądź tu mądry i dogadaj się z polonistką.

Leeni

Moja jak zauważyła, że czytam 10 książek tygodniowo, to jest teraz moją fanką.
Ogólnie przedmiot lubię, ale mam dysortografię... Co prawda nikt mi nie uwierzył, jak to powiedziałam, ale tam.
W każdym razie ogół lubię i doskonale wiem wszytsko w praktyce, więc po co mi teoria? Po co znać zasady ortograficzne, jeśli nie znając ich nie popełniam błędów? Hm?

Alex

Lubię, ale bez przesady. Moja aktualna nauczycielka ma coś z głową, że w klasie o profilu biologiczno-chemicznym daje nam rozszerzone treści. Nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie zapowiedziała, że z KAŻDEJ lektury zrobi sprawdzian polegający na tym, że przeczyta fragment, a my mamy go obsadzić w akcji utworu...
Na przykład taki Potop... Otworzy, przeczyta i mamy pisać jej, o co tam chodzi...
Awrr !!

Leeni

Koszmar! Tczeba to wtedy PRZECZYTAĆ!