Religia

MsCoccaine · Wysłany: Nie 12:32, 20 Mar 2011 Temat postu: Religia

Przedmiot bardzo sporny, bo większość uwarza, że za wiarę nie powinno się nikogo oceniać. A jakie jest Wasze zdanie?

Foi · Wysłany: Nie 14:14, 20 Mar 2011 Temat postu:

Religia jak religia. U mnie w klasie nigdy nie może spokojnie przebiegnąć, bo zwykle kończy się długą debatą na jakiś temat. Ostatnio np. Czy istnienie kategoria "wierzący, ale nie praktykujący"?

Alex · Wysłany: Pon 16:31, 21 Mar 2011 Temat postu:

Chodzę, żeby podważać wszystkie kwestie wiary z księdzem. Nie wierzę, ale lubię posłuchać, jakie dziwne historie ludzie znajdują na pokazanie, że coś u góry jest.

Foi · Wysłany: Pon 20:03, 21 Mar 2011 Temat postu:

Nie trzeba chodzić do kościoła, wystarczy u nas religia. I można na każdy temat dyskutować godzinami. Ale trzeba się hamować bo ma predyspozycje do stawiania uwag, nagan wychowawcy i wyrzucania do dyrektorki, ale da się żyć

MsCoccaine · Wysłany: Pon 20:57, 21 Mar 2011 Temat postu:

Religia w szkole? A co to? O.o Ja na niej odrabiam lekcje, piszę ze Scottciakiem i mhmmm... nic więcej?

Foi · Wysłany: Pon 21:08, 21 Mar 2011 Temat postu:

Co takie zdziwienie. Jest i niestety zniknąć nie chce. A to prawdziwa katorga

Chocolate · Wysłany: Śro 19:00, 23 Mar 2011 Temat postu:

U mnie oceny w tym roku są stawiane ze znajomości danego tekstu z Biblii albo z nauczenia się psalmu na pamięć. Ale nie jest najgorzej.

Leeni · Wysłany: Czw 22:17, 31 Mar 2011 Temat postu:

My nic nie robimy. mam sześć, bo chodze na takie cś, co czyta czytania w kosciołach. A na lekcjach oglądamy filmy.

Foi

My ostatnio jakoś też. Dziwne, bo zwykle tego nie robiliśmy. Ale notować trzeba, a potem oddawać do sprawdzenia inaczej jedynka...

Alex

U nas oglądamy filmy, w międzyczasie mamy temat do napisania i heyah, do przodu...

Leeni

A nam puszcza komedie romantyczne i uzupełnia dzienniki.

Lilith

U nas mieliśmy kiedyś świetnego katechetę (nie księdza), który odpowiedzi na sprawdzianie podawał, a przed sprawdzianem dawał pytania. Niestety, poprzerabiał photoshopem fotki na nk. Wtedy okazało się, że to satanista, że filmy erotyczne puszczał (jednej szóstej klasie puścił egzorcystę, żeby wiedzieli na czym polega egzorcyzm), że fuj, że ble. Koniec końców okazało się, że nie zrobił nic, poza zabawą photoshopem.
Naprawdę po prostu nie lubił go proboszcz.
A ja na religię teraz nie chodzę, zwolnienie mam :P

Ms_Riddle

My mamy religię dość fajną, ksiądz jest spoko oglądamy filmy, możemy z nim pogadać o czym chcemy w zasadzie, zrobił nam w ciągu jednego półrocza ze dwie kartkówki, ale tak banalne, że szok i ze dwa razy sprawdził zeszyt z 2 cz 3 pracami domowymi, które też były prościutkie. Jak go poprosimy to nas zwolni z religii.
Najgorzej natomiast było 2 gim (3 lata miałam z tą samą babką), kiedy trzebabyło zaliczyć u niej cały Mały Katechizm do bierzmowania (modlitwy + pytania - razem wszystkiego coś chyba kolu 200, może wiecej), potem był egzamin u jakiegoś tam księdza ( haha 6 ;))

Leeni

My się ucymy łąciny, więc...

Ms_Riddle

kobieto, gdzie ty się uczysz?!