Weno gdzie jesteś...?

Otka

Myślę, że jak jest dobry wen to wszystko się z nim napisze.

A jak mają ewoluować to nie będa z nich pokemony?

Ew

Nie mam pojęcia. A może Wena to pokemon? :O

Otka

Może, ale mnie ostatnio często nawiedza wena, aż dziwi mnie to.

Ew

Raczej powinnaś się cieszyć, że pokemony składają Ci wizyty. Jaki był ostatnio? ;)
A tak szczerze, to ile dzisiaj już napisałaś? I czy dalej piszesz?

Karola

Mew! Kurka woda dlaczego twój wen erotyczny zamiast do ciebie przywędrował do mnie i pokrzyżował mi plany?? Słucham wyjasnień?

Otka

Ew piszę jakieś 2 rozdzały i chcę napisać 3. czyli jakieś 10 stron worda wyjdzie na dzisiejszą wenę.
I kurczę piszę sobie ładne rzeczy, a mam ochotę tez jak Karola wrzucić coś pikantnego, choć w cholerę mi to do kontekstu nie psuje.

Karola

A mi się samo wepchało bez pytania w nową część połówek. I wyszło inaczej niż powinna wyjść. Co mnie zdenerwowało z deka

Otka

Ja ją wyrzuciłam i do niczego nie doszło, bo też by mi plany pokrzyżowało.

Mewik

Wybacz Karolina, ale widocznie ktoś dał temu Wenwi zły adres. Mi naprawdę jest potrzebny ten wen, teraz, bo potem nic kreatywnego NIE wymyślę. Ale za to napisałam humoreske na 11 smsów na komórce. Supcio o_O

Karola

To prosimy o opublikowanie jej. Ja swojego wykorzystałam i jakoś się to zgrało. Otka trzeba twój i mój zebrać i wysłać do Mew

Ew

To ja też swój mogę oddać, bo już mi się nie przyda. (Przez Was i ja musiałam coś dopisać...)
Mew, erotyczną wysyłam mailem jak coś, powiedz, czy dojdzie. Aha, i również dołączam się do prośby. ;)

Otka

Wysyłam erotyczną, bo kurcze mnoży mi się tu i wypycha zwykłą, a piszę od Draco i Ministrze Magii i nie chce mieć tu erotyka pomiędzy nimi.
Zaczynam pisać dziś 3 rozdział przerażam samą siebie.

Karola

Otka ja ostatnio w jeden dzień napisałam 18 stron. I mogłabym pisać dalej ale w końcu sama powiedziałam sobie dość.

Otka

Jeszcze trochę mi brakuje do tego twojego wyniku.
Ale dzisiejszy dzien moge uznac za dzien owocnego pisania, bo ty cos piszesz i ew i mew jednym słowem będzie co czytać.

Ew

Chyba się zaczynam Was powoli bać... Mi najwięcej udało się napisać w jeden dzień na pięć stron. Podziwiam, serio. A nie miałyście później dość na jakiś tydzień, czy coś?